czwartek, 1 sierpnia 2013

Podsumowanie lipca

  Podsumowanie lipca


Niczego konkretnego nie zaplanowałam sobie na lipiec, żadnego hasła, żadnego planu, zupełna swawola  (no, może poza próbą pomniejszenia stosu książek „niedoczytanych” – bez większych efektów). Nic więc dziwnego, że moje lektury okazały się tak różnorodne tematycznie, że stanowią barwną mozaikę, którą trudno w jakiś sposób pogrupować, dlatego też postanowiłam przestawić to krótkie podsumowanie posługując się oceną jako kluczem. Tradycyjnie jednak zacznę od odkrycia miesiąca a okazała się nim osoba Amélie Nothomb i jej krótka ale niezwykle treściwa „Podróż zimowa” (moja ocena 7/10). Spodobał mi się styl pani Nothomb i w najbliższym czasie spróbuję sięgnąć po inne jej książki. Dla kontrastu od razu przedstawię największe rozczarowanie, a okazała się nim „Agatha Raisin i ciasto śmierci” M. C. Beaton (3/10). Mój żal jest tym większy, iż jest to pierwsza część cyklu z którym miałam nadzieję zaprzyjaźnić się na dłużej.
Nic to jednak, bowiem lipiec upłynął mi na lekturze książek dobrych i bardzo dobrych (z małymi wyjątkami). I tak największe wrażenie zrobił na mnie thriller autorstwa Joy Fielding – „Patrz, jak Jane ucieka” (8/10). Trzymający w napięciu do samego końca i zaskakujący głębią psychologicznej analizy, ale przede wszystkim świetnie napisany. Świetnie napisaną ksiązka okazała się także „Kochający na marginesie” (7/10), choć styl jest tutaj skrajnie różny.
Drugim, swoistym odkryciem lipca był cykl pani Freethy: "Lato w Zatoce Aniołów” (6/10), „Na cienistej plaży” (7/10) i „Trzy twarze Ewy” (6/10) wszystkie one przypadły mi do gustu jako lekkie, ale wciągające opowieści, takie w sam raz na lato.
Za bardzo dobrą lekturę uznałam także „Ciało” Tess Gerritsen (7/10), to pierwsza książka tej autorski i mimo, że nie należy do thrillerów medycznych z jakimi to pani Gerritsen jest kojarzona, bardzo przypadła mi do gustu. Mam nadzieję, że tak będzie także z owymi thrillerami.
Jak zwykle nie zawiodły mnie książki z moich ulubionych serii, a więc „Morze Potworów” (7/10) z cyklu poświęconego Percy’emu Jacksonowi autorstwa Ricka Riordana, oraz „Sekta” (7/10) czyli piąta już część serii o przygodach młodych agentów z tajnej organizacji szpiegowskiej CHERUB.
Najbardziej wstrząsająca książką  w tym gronie okazała się opowieść Tiny Okpary, młodej Nigeryjki o piekle jakie zgotowali jej we Francji, adopcyjni rodzice – znany piłkarz i jego żona. „Cena mojego życia” (7/10), to historia, której długo nie zapomnę.
Trudnym tematem postanowiła zając się także Barbara Delinsky poruszając w książce „Rodzinne tajemnice  (6/10) problem tolerancji rasowej we współczesnych Stanach. I choć mam zastrzeżenia co do niektórych elementów  fabuły to motyw ten wydaje mi się bardzo interesujący.
Nieco słabiej wypadła powieść Jamesa Pattersona „Jacki Jill” (5/10), być może dlatego, że zbyt wiele się po niej spodziewałam, a być może po prostu zaczęłam swoją przygodę z Alexem Crossem nie od tego tomu co powinnam. Podobne, mieszane uczucia, wywołała we mnie książka „Jeszcze bliżej” (5/10). Jej oryginalny temat – opętanie, nie do końca został wykorzystany.
Niestety nie można wiedzieć jaka jest książka, dopóki jej się nie przeczyta. Po raz kolejny przekonałam się o tym sięgając po tak szeroko reklamowanego „Wielbiciela” Charlotte Link (4/10), a powieść ta, w moim odczuciu okazała się zwyczajnie słaba i bardziej męcząca niż wciągająca. „Kwietniowy śnieg” Rosamunde Pilcher (4/10) zwiódł mnie natomiast ładną okładką, pod która kryło się przeciętne czytadło z rodzaju tych, które zapomina się zaraz po przeczytaniu. Rozczarowało mnie także „Było, minęło” autorstwa pani LaVyrle (4/10), powieść obyczajowa z którą wiązałam, zbyt duże jak widać, oczekiwania.
Najsłabszą, oprócz wspomnianej już „Agathy Raisin…”  okazała się książka Nory Roberts „Wyspa Trzech Sióstr” (3/10), powieść tak tendencyjna i schematyczna, że ledwo zmusiłam się by brnąć przez kolejne strony suchej prozy do upragnionego końca. Pani Roberts znów nie udało się przekonać mnie do swojej twórczości :(

Na koniec jak zawsze trochę statystyki:
Zrecenzowanych: 18
Przeczytanych stron: 5256
Średnia ocena miesiąca: 5,72
Średnia ocena wszystkich książek: 5,64



1 komentarz:

  1. Rewelacyjne podsumowanie i co za statystyki! Gratuluję serdecznie i życzę równie obfitego w lektury sierpnia:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...