Wypowiedz jej imię - James Dawson
Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 2015
Rok pierwszego wydania: 2014
Ilość stron: 270
Bobby,
Naya i Caine – trójka nastolatków, którzy w Hallowinową noc wypowiadają pięć
razy przed lustrem wezwanie „Krwawa Marry” głównie po to by sobie i innym
udowodnić, że nie wierzą w żadne bzdurne opowieści i niczego się nie boją.
Stojąc w jednej z łazienek żeńskiej szkoły Piper's Hall (w której żadne z
nich, a zwłaszcza Caine nie powinien być) w otoczeniu grupy znajomych, są
przekonani, że tak właśnie jest. To jak bardzo się boją okaże się dopiero
kolejnego dnia i w czasie kilku następnych kiedy będą musieli zrobić wszystko,
by dowiedzieć się jak najwięcej i pokonać zmorę.
Główną
bohaterką jest Bobby, cicha, nieśmiała i sympatyczna dziewczyna, która wplątuje
się w całą tę sytuację, głównie po to by zaimponować Cainowi. To co zdarzy się
w następstwie tego czynu zmusi ją do działań wymagających odwagi jakiej sama w
sobie nie podejrzewała. Jedną z nich będzie wizyta w szpitalu psychiatrycznym i
poszukiwanie tropów, które wiodą w przeszłości. W latach pięćdziesiątych w
tajemniczym okolicznościach zginęła Mary Worthington – jednak z uczennic szkoły
tylko rozwikłanie tajemnicy jej śmierci może Bobby i jej przyjaciołom dać jakąś
szansę.
„Wypowiedź
jej imię” jest książką bardzo nietypową. Być może jest taka tylko dla mnie,
dotąd bowiem nie zdarzyło mi się czytać horroru przeznaczonego dla młodzieży.
Trochę dziwne połączenie, przynajmniej tak sądziłam zanim zaczęłam czytać,
potem jednak uznałam, że w tym szaleństwie jest metoda. Po tych wszystkich
fantastycznych romansach, ckliwych obyczajówkach czy całym New Adult – horror jest
naprawdę miłą odmianą.
Znamienne
jest, że autor posłużył się bardzo popularnymi by nie powiedzieć „ogranymi”
tematami. Począwszy od samej Krwawej Marry, po starą nawiedzoną szkołę, czy
szpital psychiatryczny, gdzie przebywa jedyna ocalała osoba, której udało się
umknąć przed Marry. Wszystko to brzmi bardzo znajomo prawda? Do tego trójka
nastolatków, wątek romantyczny i język dostosowany do młodego odbiorcy. Aż
dziw, że Dawsonowi udało się stworzyć z tego wszystkiego naprawdę ciekawą
opowieść.
Nie
należę do osób, które się boją horrorów niezależnie czy je czytają czy
oglądają. Nie potrafię więc powiedzieć, czy książka spełnia podstawowy
wyznacznik gatunku czyli jest straszna. Z pewnością ma wiele momentów, które
mogą budzić grozę. Czy ją budzą nie wiem. W każdym razie horror czy nie, ja
świetnie się bawiłam czytając i wam też tego życzę.
Moja ocena:
7/10
Moim zdaniem ta książka miała lepszy klimat niż niejeden pełnokrwisty horror. Jasne, zawierała oklepany motyw i widać było wyraźnie, że jest adresowana do młodzieży, ale absolutnie na tym nie straciła. :)
OdpowiedzUsuń