piątek, 30 sierpnia 2013

Lewa ręka Boga - Paul Hoffman

 

Lewa ręka Boga - Paul Hoffman


Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 448



„Lewa ręka Boga” jest bardzo oryginalną książką. Jest to fantastyka, ale osadzona w nifantasytcznym świecie, a raczej rzeczywistości przypominającej europejskie średniowiecze, z jego wojnami krzyżowymi i polityczno-rodowymi przepychankami. Ale nie jest to średniowiecze. To co Hoffman robi z obrazem chrześcijaństwa by przekształcić go w Jedyną Słuszną Wiarę opartą na kulcie Powieszonego Odkupiciela jest zarazem oburzające jak i fascynujące. Gdzieś około piętnastej strony musiałam przerwać lekturę i sprawdzić w google kim jest człowiek, który coś takiego napisał. Niestety informacji nie ma wiele, brytyjski pisarz i scenarzysta, najbardziej znany z trylogii, której przedstawiana książką jest pierwszą częścią, a także scenariusza do filmu „Mądrość krokodyli” z 1998 roku z Judem Law’em w roli głównej.  

Główną postacią „Lewej ręki Boga” jest Thomas Cale, akolita w Sanktuarium czyli miejscu gdzie Lordowie Odkupiciele szkolą młodych uczniów na przyszłych wojowników o Jedyną Prawdziwą Wiarę. Jest to miejsce straszne, rządzone wedle bezlitosnych, okrutnych a często i zupełnie bezsensownych zasad, których znaczenia nikt już nie pamięta. Cale wraz z dwójka przyjaciół i pewną dziewczyną udaje się uciec z Sanktuarium choć wiedzą, że w razie schwytania czeka ich za to straszna śmierć. Trafiają do miasta gdzie przypadkiem wplątują się w wydarzenia, które zwrócą na nich uwagę ludzi u władzy. Nic więcej nie zdradzam :)

Jak moje wrażenia? Szczerze mówiąc po pierwszym zaskoczeniu – gdy zaczynałam lekturę zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać - przyszedł etap fascynacji, po nim etap stagnacji i ostatecznie rozczarowania. Zacznę jednak od zalet, książka jest napisana bardzo płynnym, ładnym językiem dzięki czemu łatwo i przyjemnie się ją czyta. Autor świetnie się bawi prezentując nam niektóre obrazy i refleksje np. na temat zasadności istnienia drzwi lub szkodliwości jaką na akolitę wywiera towarzyskość. Można więc równie dobrze bawić się z nim. Fabuła jest wciągająca, niestety tylko do pewnego momentu, od czasu ucieczki z Sanktuarium dzieje się właściwie niewiele. Kolejna uwaga dotyczy tytułu i wątku niezwykłych zdolności Thomasa, niestety rozwinięcie tych kwestii nastąpi prawdopodobnie w następnych częściach trylogii. Postaci są różnorodne i choć dobrze opisane, to jednak zostały przedstawione z dystansem, który udziela się także czytelnikowi. Historia Thomasa i jego przyjaciół jest interesująca, ale w zasadzie nie porusza. 

Ostatecznie bardzo podobał mi się świat stworzony przez Hoffmana, Sanktuarium, odkupiciele, zasady wiary w Powieszonego Odkupiciela. Natomiast sama historia Thomasa i jego przyjaciół wypada dosyć blado. Szkoda, bo zapowiadało się rewelacyjnie, a okazało się co najwyżej dobrze. 

Moja ocena:
6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...