Po pogrzebie - Agatha Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 260
„Po pogrzebie”
jest jednym z kryminałów Agathy Christie w którym pojawia się postać detektywa,
który to przyniósł jej książkom największą sławę – nieco ekscentryczny mały Belg
Herkules Poirot rozwiąże każdą, nawet najbardziej zagmatwaną kryminalną zagadkę.
Księżaka pierwszy raz wydana została w 1952 roku, a więc bliżej końca niż
początku pisarskiej kariery Christie i była kilkunastą z kolei poświęconą
sławnemu już detektywowi. Swą kompozycją i samą konstrukcją kryminalnej zagadki
nawiązuje ona jednak do pierwszych i uchodzących za najbardziej oryginalne jak „Morderstwo
w Orient Expresie” czy „Zabójstwo Rogera Ackroyda".
Bohaterów (co
u Christie jest tożsame z „podejrzanych”) poznajemy w czasie rodzinnego
spotkania w Enderby Hall okazałym domostwie najstarszego a także najbogatszego
z rodu – Richarda Abernethiego. Okoliczności są jednak szczególne, bowiem
powodem owego spotkania jest pogrzeb samego Richarda, który co prawda od
pewnego już czasu chorował, ale nikt nie spodziewał się tak nagłej śmierci.
Liczna rodzina – siostrzenica i bratanica z mężami, bratanek, dwie szwagierki a
także siostra zmarłego choć boleją nad stratą z niepokojem wyczekują także
momentu odczytania testamentu, którego wykonawcą jest wiekowy już prawnik - pan
Entwhistle. Zmarły nikogo nie pominął i zebrani zdają się być zadowoleni z jego
zapisów, gdy ich uwagę i powszechna konsternację wzbudza zachowanie dawno nie widzianej
siostry Richarda – Cory. Uchodząca w rodzinie za trochę szaloną, w każdym razie
nieprzewidywalną, staruszka rzuca w pewnym momencie krepującą uwagę:
„- Doprawdy,
Coro – powiedział prawnik – chyba nie wiem, co masz na myśli.
Cora
Lansquenet zdziwiona spojrzała na otaczającą ją rodzinę.
- To, że on
został zamordowany, czyż nie? – odparła.”
Zapewne
zdegustowana niewłaściwym zachowaniem kobiety rodzina szybko puściłby tę uwagę
w niepamięć gdyby dzień później Cora Lansquenet nie została brutalnie zamordowana
we własnym łóżku. Policja rozpoczyna dochodzenie, a wypowiedziane przez nią
słowa nie dają spokoju także panu Entwhistle, który zwraca się w tej sprawie do
starego przyjaciela – czyli naszego niezastąpionego detektywa Herkulesa
Poirota.
Tyle o treści,
by nikomu nie odbierać przyjemności czytania, a jest to przyjemność
niewątpliwa. Agatha Christie prezentuje nam barwne grono „podejrzanych”,
sprawnie i niezauważalnie manipulując informacjami tak byśmy z każdą chwilą
przenosili swą uwagę na kolejna osobę, a potem równie wprawnie wyprowadza nas w
pole, by kolejny raz całkowicie zaskoczyć, zupełnie nieprzewidzianym
rozwiązaniem.
„Po
pogrzebie” to Agatha Christie w najlepszym wydaniu znajdziemy tu więc wszystko
co u tej autorki najlepsze: intrygująca zagadkę, mnóstwo mylnych tropów a także
doskonale skonstruowane postaci w których pod pozorem uprzejmości i opanowania
drzemią silne emocje i namiętności. Fabuła skupia się jednak najbardziej na
samej zbrodni i zagadce „kto zabił” i to w bardzo angielskim stylu – ze wszystkimi,
najdrobniejszymi nawet detalami.
Przychodzą mi
do głowy tylko dwie, małe wady o ile pierwszą z nich w ogóle można uznać za
wadę – za mało Herkulesa Poirot :) a po drugie za duża liczba osób prowadzących
śledztwo : Entwhistle, policjanci, detektyw wynajęty przez Poirota oraz
oczywiście sam Poirot. Wszyscy oni nieustannie streszczają sobie całą historie,
a więc to co dla czytelnika jest już wiadome i za drugim czy trzecim razem
staje się nudne.
Moja ocena:
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz