Zaufaj mi - Brenda Novak
Wydawnictwo: Mira
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 400
Szukając informacji o Brendzie Novak natknęłam się gdzieś na zdanie z
wywiadu w którym autorka wyznaje, że gdy postanowiła pisać poświęciła najpierw
kilka lat na czytanie tego co napisali inny. Moją uwagę zwróciło nie to, jak
rzetelnie pani Novak podeszła do problemu, ale fakt owej decyzji – będę
pisarką. Zawsze uważałam, że co jak co, ale literatura co coś więcej niż
rzemiosło, a pisarz to coś więcej niż zawód. Ale mogę się mylić. Nie jest to
krytyka, bowiem nawet jeśli cykl książek pani Novak jest wynikiem tylko
wyćwiczonej techniki pisania (co tłumaczyłoby jego schematyczność) to książki
te i tak czyta się lekko i przyjemnie. Nie jest to jakaś bardzo ambitna
literatura – jej książki są thrillerami romantycznymi lub jak kto woli –
romansami z wątkiem sensacyjnym w tle. W takiej właśnie kolejności – warstwa
uczuciowa przebija się na pierwszy plan spychając wszystkie inne jakkolwiek
dramatyczne wydarzenia na dalszy plan.
„Zaufaj mi” jest pierwszym tomem trylogii, w którym poznajemy trzy
główne bohaterki – postacie przewodnie wszystkich tomów. Jasmine, Sheridan i
Sky są młodymi kobietami zaangażowanymi w działalność organizacji pomagającej
ofiarom przemocy o nazwie Na Śmierć i Życie – jako, że wszystkie trzy w swoim
życiu zetknęły się z przemocą. Sky przed kilkoma laty niemal stała się kolejną
ofiarą gwałciciela, walczyła jednak i napastnika udało się schwytać i skazać.
Niestety dzięki współpracy z organami ścigania jego kara zostaje skrócona i już
niedługo ma opuścić więzienie mimo, że lokalna policjant, a zwłaszcza
zaangażowany w sprawę Sky – David, podejrzewa go o serię morderstw młodych
kobiet, czego niestety nie udało się udowodnić. Nie tylko Sky z niepokojem
czeka na wyjście Olivera z więzienia, także jego żona Jane, dotąd wiernie
wspierająca męża ma coraz więcej wątpliwości.
Książkę czyta się bardzo szybko i lekko. Na jej korzyść przemawia fakt,
że autorka przedstawiła nam sprawę z kilku różnych punktów widzenia. Mnie
osobiście najbardziej podobał się wątek dotyczący Jane – jako żony próbującej
pogodzić się z faktem, że jej mąż został skazany za próbę gwałtu i odnaleźć się
w tej trudnej sytuacji. Jeśli zaś chodzi o Sky i Davida i wątek romansu, to pani Novak posłużyła się sprawdzonym schematem i wieczne niezdecydowanie obojga bohaterów w końcu
zaczyna irytować.
Prosty, przejrzysty, jasny styl i język sprawia, że „Zaufaj mi” czyta
się niezwykle szybko. Choć sama historia raczej nie zaskakuje i już od
pierwszych stron mniej więcej wiemy czego się spodziewać, to nie zmienia to
faktu, że książkę czyta się przyjemnie. O ile więc nie spodziewamy się po niej
zbyt wiele (na przykład typowego dla thrillerów napięcia) i jesteśmy gotowi na
romans to nikt nie powinien czuć się zawiedziony.
Moja ocena:
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz