sobota, 15 lutego 2014

Zapomniane - Cat Patrick


Zapomniane - Cat Patrick


Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 312



Nie słyszałam ani o Cat Patrick ani o „Zapomniane” zanim książka ta zupełnie przypadkowo nie wpadła mi w ręce. Zaczęłam więc czytać w przekonaniu, że oto mam przed sobą kolejną młodzieżówkę z wątkiem paranormalnym, napisaną według obowiązującego schematu. I muszę przyznać, że się myliłam, a książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bo co prawda jest to młodzieżówka z wątkiem paranormalnym ale jest to wątek dość oryginalny.

Najważniejszą cechą, która przesądziła o moim pozytywnym odbiorze „Zapomniane/ego” (?) jest główna bohaterka, czyli ta bardziej niezwykła część duetu London – Luke. Mimo niezwykłego imienia (trochę nie rozumiem skłonności autorów do nadawania postaciom jak najbardziej oryginalnych imion, ale w każdym razie sytuacja gdy dziewczyna ma na imię Londyn jest dla mnie przesadą :) i niezwykłej pamięci jest zupełnie zwyczajną nastolatką. Nie jest nienaturalnie piękna, silna, ani nie posiada żadnych innych zdolności, które dawałyby jej władzę nad otoczeniem i czyniły w jakiś sposób w oczach innych wyjątkową. Jej niezwykłość opiera się  na bardzo dziwnych prawach sterujących jej pamięcią i przypadłość ta w zasadzie bardzo utrudnia jej życie.

London pamięta przyszłość, tak jak zwykle pamięta się przeszłość. Ma wspomnienia tego co jeszcze przeżyje, zazwyczaj niejednoznaczne i mgliste, ale to jej jedyne wspomnienia. Przeszłość jest dla niej białą kartką, wielką niewiadomą o której wie tyle ile zdoła sobie zanotować. Jej teraźniejszość trwa jeden dzień, potem każdej nocy następuje reset, dzień wczorajszy zostaje wykasowany, a ona zaczyna kolejny poranek niczym pierwszy dzień życia. Interesująca i dość smutna przypadłość, sprawiająca mnóstwo problemów, które London uświadamia sobie w całej pełni dopiero gdy poznaje Luka i zakochuję się od pierwszego wejrzenia… każdego dnia od nowa.

 Książkę pani Patrick świetnie się czyta. Historia nie jest ani banalna, ani tak przewidywalna jak to zwykle bywa. Jak już wspomniałam wielki plus za postać London, która nie dostaje absolutnej głupawki za każdym razem gdy spotka Luka. Niestety równie wielki minus za Luka, który jest tak doskonały jak to tylko można sobie wyobrazić w odniesieniu do nastolatka.  Wszystko w tej postaci jest przesłodzone. A bardzo szkoda bo bardzo wpłynęło to na moje wrażenia dotyczące całej lektury.

Polecam, bo to dość oryginalna książka, nawet jeśli nie w pełni wykorzystuje tkwiący w pomyśle potencjał. Jestem bardzo ciekawa innych książek autorki, mam nadzieję, że zostaną one wydane także w naszym kraju.

Moja ocena:

6/10

1 komentarz:

  1. Nie lubię, gdy książka ma potencjał, ale jest on słabo wykorzystany. Zazwyczaj to nie wróży nic dobrego.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...