środa, 9 kwietnia 2014

Piąte dziecko - Doris Lessing


Piąte dziecko - Doris Lessing




Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Rok wydania: 2007
Ilość stron: 141



Doris May Lessing to brytyjska pisarka, która w 2007 r. została odznaczona za swą twórczość Literacką Nagrodą Nobla (miała wtedy 88 lat, co jak dotąd czyni ją najstarszą laureatką tej nagrody). Doceniono zwłaszcza jej powieści psychologiczne z życia kobiet. Ona sama jest zaś postacią dość barwną, swą młodość spędziła w Iranie i Rodezji, do Anglii zaś wróciła w 1948 r. Znana jest ze swych sympatii względem marksizmu, feminizmu oraz krytyki polityki apartheidu a także kilku bardzo śmiałych twierdzeń na temat poszczególnych polityków :)

Tyle o samej Doris Lessing dla tych, którzy postaci tej nie kojarzą, jak dotąd ja. Gdy w moje ręce trafiła niepozorna książeczka „Piąte dziecko” zaintrygowana opisem po prostu zabrałam się za czytanie bez świadomości, „kim” jest autor. Nie żałuję swojej ignorancji, ta nieświadomość pozwoliła mi po prostu cieszyć się lekturą, bez przeświadczenia, że książka powinna mi się podobać. Podobała się :)

Anglia w latach sześćdziesiątych. Harriet i Dawid poznają się, zakochują i trochę wbrew „modzie” postanawiają założyć wielką rodzinę. Na świat przychodzi pierwsze, drugie, trzecie dziecko, na co bliższa i dalsza rodzina patrzy z coraz większym niedowierzaniem. Małżonkowie nie myślą za dużo o przyszłości, planach, wykształceniu, pieniądzach , po prostu cieszą się szczęściem. A życie upływa im od jednego do drugiego święta, od jednego do drugiego porodu. Ich dom staje się centrum wokół którego toczy się życie całej rodziny. Wszystko zmienia się, gdy Harriet orientuje się, że jest w kolejnej, piątej już i tym razem nie planowanej ciąży. Od pierwszych dni, wie i czuje, że coś jest nie tak jak być powinno. Coś jest nie tak z ciążą, coś jest nie tak z dzieckiem.

Na świat przychodzi Ben. Fizycznie zdrowe, tyle, że bardzo silne dziecko. I choć wszyscy wiedzą, że  nie jest taki jak inne dzieci, to nikt nie potrafi powiedzieć na czym ten problem polega.  Za szybko rośnie, jest za silny i już jako niemowlę wywołuje u ludzi przerażenie. Dawid i Harriet stają przed problemami na które nie ma dobrego rozwiązania. Obecność Bena niszczy ich życie, rodzinę, ich wzajemną więź.


Doris Lessing udało się mimo oszczędnych form i pewnego wyczuwalnego dystansu zbudować utrzymaną w klimacie grozy opowieść, która przeraża i fascynuje zarazem. Rozumiemy Harriet, rozumiemy Dawida, rozumiemy dalszą i bliższą rodzinę, dostrzegamy problem a tak samo jak bohaterowie nie znamy rozwiązania. O książce nie sposób jest zapomnieć. Mi myśl o Benie i jego rodzinie będzie towarzyszyła jeszcze długo, a przynajmniej dopóki nie poznam dalszych jego losów w kontynuacji „Podróż Bena”. 

Moja ocena:
9/10

Książka przeczytana w ramach wyzwania: klucznik oraz ocalić od zapomnienia

2 komentarze:

  1. Nie wiem dlaczego, ale okładka tak do końca nic w sobie nie ma a bardzo mnie intryguje + plus twoja opinia i jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moja tematyka, więc sobie podaruję. ;)

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...