Pocałunek Anioła Ciemności - Sarwat Chadda
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 320
Do
przeczytania „Pocałunku Anioła Ciemności” skusiła mnie osoba autora. Kiedyś
przez przypadek natknęłam się na jego nazwisko – mimo, że jest praktycznie
jeszcze zupełnie nieznanym pisarzem – wraz z komentarzem, że pochodzi on z
Indii, jest muzułmaninem z wyznania i ożenił się z córką pastora. Pomyślałam
sobie, że to bardzo intrygująca mieszanka kulturowo - religijna, gdy więc w
ręce wpadła mi jego książka od razu zabrała się za czytanie.
„Pocałunek
Anioła Ciemności” jest jak to można zgadnąć już po tytule książką przeznaczoną
dla młodzieży i choć nie do końca, to wpisuje się w nurt paranormal romance.
Nie do końca, bowiem absolutnie nie pasuje do królujących tutaj schematów :)
Główną bohaterką jest Billi, nastolatka, którą z pośród rówieśników wyróżnia to,
że jest pierwszą i jedną żeńską członkinią zakonu Templariuszy. Stowarzyszenie
to, od stuleci prowadzi niekończącą się walkę ze złem tępiąc wszystkie jego
przejawy czyli między innymi ghule, demony, wilkołaki i tym podobne
istoty. Znaczna część edukacji Billi
polega więc na ćwiczeniach walki mieczem, nauki języków starożytnych, historii,
teologii i wszystkiego tego co adept zakonu umieć powinien. Dużo tego zwłaszcza
dla nastolatki, która bardzo by chciała móc wieść normalne życie jak inni uczniowie z jej szkoły. Bo Billi
oczywiście chodzi też do szkoły. Jej skargi nie trafiają jednak do serca jej
wymagającego ojca – twardego mistrza zakonu.
Książkę czyta
się lekko i szybko, głównie dlatego, że jest dość nieprzewidywalna. Gdy Billi
na swej drodze spotyka intrygującego nieznajomego mamy wrażenie, że oto mamy
przed sobą kolejny typowy nastoletni romans, tymczasem autor postanowił nas
zaskoczyć i historia zmierza w zupełnie innym kierunku. I choć ostatecznie nie
jestem do końca pewna czy ten kierunek mi się podobał, to przyznaję, że się
tego nie spodziewałam.
To co najbardziej
mi się w „Pocałunku Anioła Ciemności” podobało, to fakt, że jest to świetny
przykład opowieści opartej na tych elementach różnorodności kulturowej, które
weszły już na stałe do kultury masowej. Mamy więc sporo elementów arabskich,
żydowskich oraz oczywiście chrześcijaństwo. Taki swoisty miszmasz w którym
oprócz szatana mamy także klątwy, przepowiednie, media, ghule i inne potworki :)
„Pocałunek
Anioła Ciemności” to taka lżejsza pozycja dla tych, którzy mają ochotę na
chwilę relaksu nie wymagającego szczególnego zaangażowania.
Moja ocena:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz