Oszukana - Sarah Smith, Kate Snell
Wydawnictwo: MuzaRok wydania: 2008
Ilość stron: 342
Ta
książka jest naprawdę wstrząsająca. Nie jako historia sama w sobie, ale jako
historia, która wydarzyła się naprawdę.
Treść
książki to opowiadana częściowo przez samą Sarah Smith historia wielkiego
oszustwa, którego ofiarą padła wraz z
dwójką przyjaciół ze studiów, kiedy wmówiono im, że grozi im niewyobrażalne
niebezpieczeństwo ze strony IRA. Przerażeni i pełni obaw o własne życie i życie swoich najbliższych skrupulatnie stosują się do poleceń osoby, która jak twierdzi
próbuje zapewnić im bezpieczeństwo, a faktycznie wyłudza od nich i rodzin
ogromne sumy a ich samych poddaje coraz to bardziej despotycznej i poniżającej
kontroli. Po miesiącach i latach życia w niepewności i strachu nie chcą już nawet uwierzyć, że stali się ofiarami wielkiej manipulacji.
Konsekwencje dopuszczenia do siebie prawdy wydają się zbyt przerażające.
Tak,
ta książka jest poruszająca i pełna napięcia, mimo, że od pierwszych storn
wiemy co się wydarzy i jak się skończy. Autorki postawiły sobie jednak za
zadanie nie zaskakiwanie nas nagłymi zwrotami akcji, ale próbę wyjaśnienia i
opisania jak to mogło się stać, że dorośli przecież ludzie pozwolili uczynić ze
swego życia piekło, nie kwestionując niczego. Czy to się im udało?
Przyznam,
że w mojej ocenie nie do końca. Być może dlatego, że miałam spore problemy z
identyfikowaniem się z narratorką. Skąpe opisy jej przeżyć są niewiarygodne i
pozbawione głębi. Jak mamy wczuć się w tragizm jej losów skoro zostajemy
zasypani całą masą bardzo suchych faktów. Nie czujemy jej zmęczenia, jej żalu,
jej bólu co najwyżej jej bezwolność i obojętność. Być może są to główne emocje
jakie jej towarzyszyły, ale mówimy przecież o dziesięciu latach - nie mogą być
jedyne.
W
całą tę historię trudno jest uwierzyć, zapewne dlatego jest tak wstrząsająca.
Kolejne kłamstwa i oszustwa nawet dla czytelnika stają się z każdą kolejną
strona coraz bardziej męczące. Autorki przestawiając nam tak dokładnie kolejne
poczynania Roberta Freegarda chciałby być zapewne jak najbardziej wierne
prawdzie, ale kompozycyjnie i literacko książka sporo na tym traci i staje się
nużąca.
Polecam mimo
wszystko. Książka Shary Smith i Kate Snell odkrywa przed nami nowy, zupełnie
nieznany wymiar okrucieństwa i piekła jakie jedni ludzie mogą urządzić drugim.
Ja w każdym razie jeszcze długo będę się zastanawiać jak to wszystko mogło się stać
i czy Robert Freegard sam wierzył we własne iluzje?
Moja ocena:
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz