Deadline - Sandra Brown
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2015
Rok pierwszego wydania: 2013
Ilość stron: 448
Lubię
książki Sandry Brown, choć chyba powinnam opatrzyć to stwierdzenie pewnym
zastrzeżeniem. Otóż lubię te z jej książek, które określa się jako romantyczne
thrillery. Powieści, których fabuła zawiera w sobie oprócz – czasem
dominującego, lub zaledwie subtelnie zaznaczonego – wątku romansowego, także
elementy kryminału czy sensacji. Czytałam już kilka takich książek jej
autorstwa, i nieodmiennie zaskakuje mnie ich wysoki poziom – czego niestety nie
mogę powiedzieć o jej romansach. Naprawdę szkoda, że pani Brown nie poświęciła
kryminałom całej swej twórczości.
„Deadline”
jest jedną z jej nowszych powieści, w których udało jej się spleść ze sobą
misterną kryminalną intrygę z osobistym wątkiem dwójki zagubionych bohaterów,
których spotkanie wpłynie na losy nie tylko ich samych, ale i wszystkich ich
bliskich. Dawson Scott jest dziennikarzem, który wybrał sobie trudną profesję
korespondenta wojennego i wykonuje ją z pełnym poświęceniem i oddaniem.
Niedługo po powrocie z Afganistanu zostaje poproszony przez bliskiego znajomego
z FBI o przyjrzenie się pewnej sądowej sprawie, w której oskarżony zdaje się
być powiązany z grupą terrorystyczną, która działała na terenie Stanów przed
czterdziestu laty. Dawson spełnią tę prośbę głównie z obowiązku przynajmniej
dopóki na salę sądową nie wkracza Amelia, była żona Wessona.
„Deadline”
jest bardzo dobrym thrillerem. Świetnie pomyślanym i przemyślanym,
nieprzewidywalnym i dość oryginalnym. A przede wszystkim zaskakującym, nawet
gdy wszystko już wydaje się oczywiste i jasne, autorka wciąż jeszcze trzyma asa
w rękawie, by kolejny raz wstrząsnąć czytelnikiem. Naprawdę nieźle. Do tego
trzeba dodać całkiem dobre tempo wydarzeń, które – prócz nieco niemrawego
początku – utrzymuje się do końca książki.
Oczywiście
książka nie pozbawiona jest wad. Nie zaszkodziłaby na przykład nieco głębsza
analiza bohaterów, zwłaszcza Amelii, która wypada nieco sztucznie i bardzo stereotypowo
w roli pięknej i dzielnej niewiasty, która z godnością księżnej stawia czoło
losowi.
Polecam,
bo „Deadline” dobrze się czyta, fabuła wciąga i intryguje a zakończenie
zaskakuje. A o to przecież chodzi w thrillerach.
Moja ocena:
6/10
Thrillery romantyczne Sandry Brown:
Niebo i piekło
Najskrytsze tajemnice
Lustrzane odbicie
Piętno skandalu
Francuski jedwab
Pozory mylą/ W ogniu intryg
Szarada
Na wyłączność
Dzień pokuty
Miłość uwięziona w ciszy
Alibi
Mistyfikacja
Oblężenie
Zazdrość
Fascynacja
Witaj mroku
Żar
W objęciach chłodu
Rykoszet
Nieczysta gra
Tornado
Deadline
Mean Streak (2014)
Friction (2015)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz