poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Zaklinacz czasu - Mitch Albom


Zaklinacz czasu - Mitch Albom


Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 288






Tak, wiem, że pewnie należę do mniejszości, bo nie przyłączę się do powszechnych ochów i achów nad „Zaklinaczem czasu”. I pewnie, jak to ma zazwyczaj miejsce w takich sytuacjach, można mi będzie zarzucić, że nie poznałam się lub nie zrozumiałam „głębi” tego dzieła. Bo wszystko w tej książce jest na ową głębię nastawione, każde zdanie aż ocieka od mądrości i znaczeń. No cóż, nie przemawia to do mnie.

Tak naprawdę bowiem książka – piękne wydanie choć tak jak i tekst rozciągnięte maksymalnie jak się da, w końcu czytelnik lubi porównywać cenę z wielkością tego co trzyma w ręce – jest w zasadzie jakimś pseudofilozoficznym zbiorem przemyśleń na temat czasu. Tematem przewodnim dla owej refleksji autor uczynił historię trzech postaci. Nastolatki, która straciła chęć do życia i ma czasu za dużo, umierającego biznesmena, który chciałby czas zatrzymać bo ma go za mało, oraz tajemniczego Dora, który tak skupił się na liczeniu upływającego czasu, że zapomniał o tym co naprawdę ważne.  Chciałabym powiedzieć, że coś mnie w pomyśle autora zaintrygowało, ale nie mogę. Te historię są banalne a naprawdę można było podejść do tematu inaczej, może nie tak dosłownie, ale z pewnością ciekawiej.

Końcowa refleksja jest równie oczywista i banalna jak cała treść: ważniejsze od upływu czasu jest to co z nim zrobimy. Po drodze do tej myśli autor karmi nas całą masą frazesów w stylu: Kiedy ma się nieskończoną ilość czasu, nic nie jest wyjątkowe lub Kiedy odmierza się życie, nie żyje się nim. Właściwie mogłabym tu przytoczyć każde zdanie, bo niestety całość utrzymana jest w takim tonie.


Wiem, że niektórzy uznają książkę za „magiczną”, trochę mitologizowaną i bez wątpienia klimatyczną – i oczywiści mają prawo tak uważać, ale to niestety nie mój styl. Ja jedyne co pozytywnego mogę powiedzieć o „Zaklinaczu czasu” to, to że szybko się czyta i chyba głównie dlatego, że niewiele tam treści :(

Moja ocena: 
4/10

3 komentarze:

  1. Ja jeszcze tej książki nie czytałam, więc nie mogę się wypowiedzieć, czy przyłączam się do ochów i achów. Zastanowię się, czy w ogole ją czytać :)

    Zapraszam do mnie na konkurs: pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem pewna czy mam na nią ochotę.. wolę coś ambitniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle się naczytałam porównań Alboma do Coelho, że już żadna recenzja mnie nie zdziwi. ;) Sama mam jeszcze przed sobą lekturę "Zaklinacza czasu" i chyba trochę się boję po tych wszystkich negatywach.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...