wtorek, 3 grudnia 2013

Nie mów nikomu - Harlan Coben

 

Nie mów nikomu - Harlan Coben


Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 400



Bywa czasem tak, że jedno spotkanie czy zetknięcie z czymś zmienia nasz pogląd i nastawienie na daną rzecz w zasadzie w sposób zupełnie irracjonalny. W moim przypadku czyś takim była pierwsza książka Harlana Cobena, jaką miałam okazję czytać – „W głębi lasu”. Choć samej książce nie potrafię nic konkretnego zarzucić to tak się złożyło, że zapoznałam się z nią w wersji audiobooka w interpretacji Krszysztofa Globisza i co tu dużo mówić interpretacja ta zupełnie nie przypadła mi do gustu (bardzo cenie sobie Krzysztofa Globisza jako aktora, ale jako lektora niekoniecznie) co przeniosło się na moje odczucia względem całej twórczości Harlana Cobena. I teraz próbuję sama siebie przekonać, że to lepiej bo mogę odkryć Cobena na nowo, a wszystko to za sprawą genialnej wręcz „Nie mów nikomu”. 

Żona Davida Becka zginęła podczas ich wspólnej wycieczki do należącego do rodziny leśnego campingu, sam David został wtedy ogłuszony, a Elizabeth porwano i zabito. Za tę i wiele innych zbrodni skazano seryjnego mordercę, a wszystkie dowody nie pozostawiały co do jego winy żadnych wątpliwości. Gdy więc po ośmiu latach David dowiaduje się, że jego żona nie tylko nie stała się ofiarą skazanego mężczyzny, ale nadal żyje, nie pozostaje mu nic innego niż wbrew jasnej instrukcji „nie mów nikomu” zacząć zadawać pytania i na własną rękę odkryć prawdę. A prawda ta okaże się bardzo zaskakująca i nieprzewidywalna aż do samego końca. 

To co najbardziej mi się w „Nie mów nikomu” podobało, to – oprócz kolejnych „trzęsień ziemi”, kiedy wydaje nam się, że już dochodzimy do prawdy – to, fakt, że głównymi bohaterami są „zwykli” ludzie, a nie superbohaterowie, których los zmusza do konfrontacji z bolesną lub tragiczną przeszłością. 

Dobrze nakreślone sylwetki postaci, fabuła pełna zagadek i akcji, napięcie, które nawet na moment nie opada i prosty lekki język, wszystko to sprawia, że od książki zwyczajnie nie sposób się oderwać, a po skończonej lekturze jeszcze długo układamy sobie w głowie elementy fabuły niczym puzzle, wciąż pod wrażeniem, że to wszystko do siebie pasuje. Nie wiem czego jeszcze można  chcieć od książki sensacyjno-kryminalnej. Jak dla mnie mistrzostwo gatunku. 

Moja ocena:
9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...