środa, 4 grudnia 2013

Kod Leonarda da Vinci - Dan Brown

 

Kod Leonarda da Vinci - Dan Brown


Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 568



Tak, wiem aż wstyd się przyznać, ale dotąd nie przeczytałam „Kodu”, w zasadzie nie wiem dlaczego. Może było o nim za głośno i wszędzie było go za pełno co mnie zawsze jakoś odstrasza. W końcu jednak i ta książka doczekała się swoich pięciu minut (no może nie czytam aż tak szybko :) i moja pierwszą reakcją po przeczytaniu było zdziwienie: o co właściwie aż tyle szumu? Książka bowiem nie zrobiła na mnie wrażenia ani tak dobrej ani tak złej, by na cały ten medialny „cyrk” zasłużyć (bez obrazy dla wszystkich wielbicieli Browna).


Nie zamierzam w żaden sposób krytykować „Kodu Leonarda da Vinci” wręcz przeciwnie, proza ta ma wiele zalet, pierwszą i najważniejszą jest ta, że dobrze się czyta. Intrygujący pomysł, świetnie pomyślana i przemyślana fabuła nawet jeśli nie pozbawiona błędów, to nie zapominajmy (co niektórym się zdarza), że mamy do czynienia z fikcją literacką. Jakie jeszcze zalety? Choćby ta, że autorowi udało się zaintrygować i zainteresować szerokie grono ludzi sztuką i kulturą w stopniu większym niż od lat udaje się to wszystkim muzeom i innym organizacjom społeczno-kulturowym. I cóż z tego, że do odwiedzenia Luwru skłoni przyjezdnych przede wszystkim chęć sprawdzenia czy wszystkie obrazy są rozmieszczone zgodnie z opisem w książce a nie jakieś „wyższe” pobudki?


Wracając jednak do samej książki ma ona także niestety i swoje wady. Dla mnie jedną z największych jest warstwa językowa i literacka. Dan Brawn jest być może mistrzem spisków i intryg, ale pisarstwa już niekoniecznie. Choć być może niedorzeczne jest takie stwierdzenie na temat osoby, która sprzedała taką – niewiarygodną - ilość egzemplarzy swojej książki. Osobiście przypisuję to raczej medialnej oprawie całego przedsięwzięcia niż jego faktycznej wartości. 


Musze jednak przyznać, że po lekturze czuję się trochę zawiedziona. Nie liczyłam na rewelacyjną książkę, ale miałam nadzieję na coś naprawdę dobrego. Tymczasem książka jest jak dla mnie co najwyżej przeciętna. Szkoda.

Moja ocena:
5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...