sobota, 23 stycznia 2016

Krew na śniegu - Jo Nesbø

Krew na śniegu - Jo Nesbø

 


Wydawnictwo: Dolnośląskie
Rok wydania: 06/2015
Ilość stron: 167

"Krew na śniegu" to pierwszy tom nowego cyklu Jo Nesbø. Długo przekonywałam się do książek tego autora, ale w końcu trudy życia policjanta Harry'ego Hole, także i mnie wciągnęły. "Krew na śniegu" utrzymany jest w bardzo podobnym klimacie mimo oczywistych różnić. Przede wszystkim główny bohater stoi po drugiej stronie barykady - Olav jest płatnym mordercą.

Jest to postać bardzo specyficzna, zarazem bardzo prosta i przyziemna, a jednocześnie o złożonej osobowości. Samotnik, który sam siebie uważa za prostaczka, choć jego głównym zajęciem - oprócz zlecanych morderstw - jest czytanie książek. Jest jednocześnie bezwzględny - zabijanie nie sprawia mu trudności, ani nie powoduje rozterek moralnych, o ile tylko trzyma się swoich zasad. A więc żadnych kobiet ani dzieci. 

To właśnie wokół Olava zbudowana jest cała fabuła książki. To on sprawia, że opowiedziana przez Nesbø historia, przeżywana przez Olava gdzieś na pograniczu prawdy i fikcji staje się dla czytelnika tak fascynująca. 

Olav otrzymuje zadanie zabicia żony swojego stałego zleceniodawcy. Samo zlecenie uważa za początek końca ich współpracy, zmuszony jest jednak je przyjąć, a przynajmniej sądzi tak do czasu spotkania tej kobiety, która całkowicie zawładnie jego wyobraźnią i sprowadzi na niego prawdziwe kłopoty. 

Dość mozolnie się rozkręca, potem jednak czyta się bardzo przyjemnie. Niestety, gdy już na dobre się wciągniemy historia się kończy. To główny zarzut do książki. 167 stron to zdecydowanie za krótko! 
Brawa dla autora za zakończenie. Kompletnie mnie zaskoczył. Ale na tym niestety kończą się zalety.

Chociaż książkę czyta się szybko i przyjemnie zdecydowanie jednak preferuje dłuższe formy. Nesbø to urodzony gawędziarz, w jego powieściach dygresja goni dygresję. I to jest w nich fajne, choć wymaga czasu by ten styl zaakceptować. Pod tym względem "Krew na śniegu" jest całkiem inna - i mówiąc szczerze, nowela nie jest gatunkiem Nesbø :(

Moja ocena: 6/10
******

1 komentarz:

  1. Podobnie oceniam.. Spodziewałam się rewelacji, ale okazało się, że ,,Krew na śniegu" to przeciętniak :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...