wtorek, 4 sierpnia 2015

Schronienie - Harlan Coben


Schronienie - Harlan Coben 




Wydawnictwo: Albatros
Cykl: Mickey Bolitar (tom 1)
Rok wydania: 2013
Rok pierwszego wydania: 2011
Liczba stron: 368




Zauważyłam ostatnio ciekawy trend. Otóż większość pisarzy – przynajmniej tych zajmujących się pisaniem zawodowo – ma w swej twórczości co najmniej jedną, a często nawet cały zbiór czy serię książek – przeznaczonych dla młodszego czytelnika. I nie chodzi mi bynajmniej o tych, którzy tworzą głownie dla młodzieży, ale autorów, którzy specjalizują się w gatunkach, które z młodzieżą się nie kojarzą – horrory, thrillery, kryminały, sensacje. Przykład? Cykl „Maximum Ride” Jamesa Pattersona, który jest autorem także bardzo mrocznych thrillerów jak choćby „Kolekcjoner”. John Grisham obok prawniczych thrillerów pisuje także książki z młodocianym entuzjastą prawniczych zawiłości w roli głównej (czterotomowy cykl „Theodore Boone”). Ostatnio natknęłam się nawet na horror dla młodzieży – „Wypowiedz jej imię”. Ja więc widać przedział gatunkowy znacznie się rozszerza i dla młodszych czytelników nie pisuje się już tylko „pouczającej” obyczajówki.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Ponieważ „Schronienie” Harlana Cobena jest właśnie takim rodzajem książki, o młodzieży dla młodzieży. Głównym bohaterem jest nastoletni bratanek Myrona Bolitara (czyli postaci którą wszyscy fani Cobena już od dawna znają) – Mickey. Po stracie ojca i kłopotach alkoholowych matki część opieki nad nim przejmuje wuj – nie darzony jednak zbytnią sympatią. Przenosiny do nowej szkoły to jednak dopiero początek kłopotów młodego Bolitara, który musi odnaleźć się w samym środku tajemniczych zdarzeń.

Cóż mogę powiedzieć o książce? Jest w niej wszystko to do czego Coben nas przyzwyczaił, kto czytał choćby jedną książkę autora, ten wie czego można się spodziewać. Świetnie nakreślone sylwetki postaci i zupełnie nieprzewidywalna, zakręcona fabuła, której wątki poplątane są w taki sposób, że na rozwiązanie trzeba poczekać do samego końca.

Czym książka rożni się od „dorosłych” tytułów autora? Po pierwsze jest znacznie krótsza, po drugie trochę bardziej „wygładzona”, z pewnością mniej mroczna i brutalna.  No i jeszcze miejscami troszkę „naiwna”. I to w zasadzie wszystko. Po prostu taki łagodniejszy Coben.


Polecam zarówno tym młodszym jak i starszym czytelnikom. Mi w każdym razie lektura sprawiła dużo przyjemności. Nietypowe jest także „otwarte” zakończenie – jeszcze nie wszystko zostało wyjaśnione, nie pozostaje więc nic innego jak sięgnąć po kolejny tom z Mickeyem. Na szczęście „Kilka sekund od śmierci” czeka już na mojej półce. W poprzednim miesiącu zaś ukazała się  na naszym rynku trzecie część trylogii – „Odnaleziony”. Mam nadzieję, że ona też niedługo do mnie trafi :)


Moja ocena:
6/10



Cykl "Mickey Bolitar"

  • Schronienie (tom: 1)
  • Kilka sekund od śmierci (tom: 2)
  • Odnaleziony (tom: 3)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...