niedziela, 13 lipca 2014

Druga szansa - James Patterson



 

Druga szansa - James Patterson



Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2003
Ilość stron: 284



 

 

No cóż, mam coraz bardziej mieszane uczucia odnośnie twórczości Jamesa Pattersona. Pierwszą jego książką jaką dane mi było przeczytać była "Jacke i Jill" należąca do serii, z której jest najbardziej znany czyli poświęconej Alexowi Crossowi. Można kojarzyć tę postać choćby z filmu - powstały dwie ekranizacje książek Pattersona, w których w rolę Alexa wcielił się Morgan Freeman (najbardziej znany jest film "W sieci pająka" oraz „Kolekcjoner” oparte na pierwszych tomach serii).

Trochę drażnił mnie swoisty patos w stylu Pattersona, który uparł się by zaprezentować nam głównego bohatera jako niedocenione wcielenie doskonałości. Sama fabuła jednak wydała mi się dość interesująca. Bez zastanowienia sięgnęłam więc po książkę rozpoczynającą serię "Kobiecy Klub Zbrodni" - musicie przyznać, że już sam tytuł jest interesujący. I znów fabułą wydała mi się dużo lepsza niż styl autora. Zwróciłam wtedy uwagę na pewnie podobieństwa między obiema książkami, i nie chodzi mi tylko o sposób konstruowania postaci i ich prezentację, ale nawet o sam pomysł na treść. Nie pozostało mi więc nic innego niż sięgnąć po kolejną książkę - i tak po tych mozolnych tłumaczeniach dochodzę wreszcie do "Drugiej szansy". Bohaterki są mi już znane, to wciąż ten sam Kobiecy Klub Zbrodni - inna jest za to kryminalna intryga.

Lindsay prowadzi śledztwo w sprawie dramatycznego incydentu, który wstrząsnął całym miastem. Ktoś otworzył ogień do dziewczynek wychodzących z kościelnej próby chóru. Mimo szybkiej interwencji charyzmatycznego pastora, jedno z dzieci umiera. Na tym jednak sprawa się nie kończy. Sprawca atakuje ponownie, a jego ofiar wydają się przypadkowe. Lindsay będzie potrzebowała pomocy wszystkich swych koleżanek by schwytać mordercę i zapobiec kolejnym śmieciom.

Intrygująca treść, którą autor wzbogacił o kilka ciekawych wątków z życia osobistego naszych bohaterek. Pojawia się na przykład, dawno nie widziany przez córkę, ojciec Lindsay. Cóż więc takiego sprawia, że nie oceniam tej książki po prostu jako bardzo dobrą?

Pewien dziwny fakt, który jest mam nadzieję tylko zbiegiem okoliczności. Wszystkie trzy książki Pattersona jakie dane mi było czytać, mają dokładnie taki sam schemat. A więc gdzieś w połowie książki dochodzi do pozornego rozwiązania sprawy, po czym okazuje się, że sprawca tak naprawdę wyprowadził pościg w pole. Nasz bohater więc – Alex lub Lindsay – z takim samy uporem i przekonaniem jak kilka stron wcześniej namawiają przełożonych do zatrzymania innego podejrzanego. Oczywiście powołują się przy tym na swoją niezawodną intuicję domagają się wiatry i zaufania do ich sądów po „zmianie zdania”. Trochę to dziwne, taki motyw byłby ciekawy w jednej książce, ale we wszystkich trzech? Aż strach sięgnąć po czwartą.

Dla tych, którzy pierwszy raz zetkną się z Pattersonem powyższy problem nie będzie w ogóle istniał. I ci stwierdzą pewnie, że „Druga szansa” to całkiem dobry, wciągający kryminał. I w zasadzie mają rację. I stąd właśnie moje problemy z oceną:)


 

Moja ocena:

6/10 

 

Książka przeczytana w ramach wyzwań: klucznik

2 komentarze:

  1. Kryminał nie jest.gatunkiem po który często sięgam, wiec tym razem chyba podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam trzy książki Pattersona, pochodzące z początku serii o Alexie Crossie i nawet mi się podobały :) Z kobiecym Klubem Zbrodni nie miałam do czynienia i nie wiem czy po niego kiedyś sięgnę, bo chyba wolę zostać tylko przy Crossie ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...