Pocałunek o północy - Lara Adrian
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 352
Podobno
romans fantastyczny nie jest tylko specyficznym tworem powstałym z myślą o nastolatkach, ale może być także interesującą formą dla dorosłych czytelników. By to
sprawdzić sięgnęłam po „Pocałunek o północy” autorstwa Lary Adrian - jest to pierwsza część wielotomowego już cyklu. Miało nie być ckliwie i banalnie, za to
mrocznie, erotycznie i drapieżnie. Niestety nie jest ani tak, ani tak. Po kolei
jednak.
Główna
bohaterka nie jest nastolatką lecz dorosłą, świadomą, dwudziestokilkuletnią
kobietą. Dlatego też, gdy spotyka na swej drodze Lucana – wojującego wampira,
relacja jaka ich łączy ma przede wszystkim charakter erotyczny. Niby wszystko
ok. Tego właśnie powinniśmy się spodziewać, tylko jakoś nikt nie uprzedzał, że
choć Gabrielle nie jest nastolatką to intelektualnie zupełnie się od niej nie
różni, a erotyczna relacja z Lucanem jest tak naprawdę ich jedyną relacją, no
może z wyjątkiem ich obopólnego uwielbienia dla krwi, co jest perwersyjne i
odstręczające. Taki jest resztą owy erotyzm, którego autorka nam nie szczędzi –
niesmaczny, żenujący i wulgarny – zarówno pod względem estetycznym jak i
językowym. Jeśli tak ma wyglądać erotyzm dla dorosłych to ja już zdecydowanie
wolę ckliwość nastolatków - przynajmniej nie wszystko kręci się tak wokół
zwierzęcego zaspokajania żądzy.
Treść książki
jest banalna jeżeli w ogóle można mówić o treści. Szlachetni wojownicy
zwalczają mniej szlachetnych przedstawicieli własnej rasy, a zarówno jedni jak
i drudzy pochodzą od Obcych ( nie, to nie żart ). I to już właściwie wszystko.
Jeszcze jedna uwaga. Na początku książki poznajemy Gabrielle jako
ambitną fotograf odnoszącą pierwsze sukcesy i otoczoną grupą wiernych
przyjaciół. Na końcu zaś, zostawiamy ją w ramionach Lucana jako bezwolną istotę, która największą
radość czerpie z tego, że może służyć rasie wampirów za narzędzie prokreacji,
obficie dzieląc się przy tym swoją krwią. Przerażająca degradacja. Dobrze, że
ta książka nie jest dla nastolatek.
Moja ocena:
3/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz