Mercy. Miłosierna - Rebecca Lim
Wydawnictwo: YA!
Rok wydania: 03/2015
Ilość stron: 288
Lubię książki dla młodzieży, lubię wątki fantastyczne zwłaszcza te o aniołach i po trzecie lubię kryminały. "Mercy. Miłosierna" jest połączeniem wszystkich tych elementów. A w dodatku, co chyba zaważyło na moim wyborze, książka ma piękną okładkę, której naprawdę trudno się oprzeć.
O czym jest książka Rebecki Lim? Nie jest to łatwe pytanie, gdyż jak przypuszczam jest to tylko pierwsza odsłona przygód głównej bohaterki, dlatego też nie wiemy o niej zbyt dużo. Możemy domyślać się anielskiego pochodzenia Marcy. Została wygnana, a kolejne wcielenia są rodzajem próby czy kary. Nie wiemy. Wiemy natomiast, że budzi się ona w ciele nastoletniej chórzystki - Carmen podczas szkolnej wymiany uczniów. Zostaje zakwaterowana w ponurym domu, którego mieszkańcy niedawno przeżyli prawdziwą tragedię. Zaginęła ich kilkunastoletnia córka - Lauren. Mimo, że ciała nie znaleziono nie wierzą już, że ona żyje, a zaproszenie do domu nastolatki ma być ich powrotem do normalnego życia. Jedynie brat Lauren nigdy nie pogodził się ze stratą, i wciąż poszukuje zaginionej siostry.
Krótka, wciągająca książka, którą szybciutko się czyta. Bardziej od wątków kryminalnych, które nie są zbyt rozbudowane czytelnika intryguje postać samej Marcy - tego kim jest i jaka jest jej historia. Autorka pozostaje w tym względzie bardzo enigmatyczna, co jednak działa na korzyść książki. Fabuła nie jest zbyt rozbudowana i zasadniczo jednowątkowa. Grono bohaterów ogranicza się właściwie do kilku postaci i to niezbyt precyzyjnie zaprezentowanych. Nie obyło się także bez kilku bardzo naiwnych fabularnych rozwiązań. Wszystko to sprawia, że autorce nie udało się w pełnie wykorzystać świetnego pomysłu na tę książkę
Mimo, to nie żałuję swojego wyboru. "Mercy. Miłosierna" to prosta, nie wymagająca zaangażowania rozrywka. W przyszłości z chęcią sięgnę po kolejne części jeśli tylko zostaną wydane, bo wciąż uważam, że ta historia ma w sobie ogromy potencjał i mam nadzieję, że pani Lim go jeszcze wykorzysta.
Moja ocena: 6/10
******