Wszechświat kontra Alex Woods - Gavin Extence
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 424
Są książki, które czyta się dla samej przyjemności czytania, i takie, które dobrze by było znać, ale przebrnięcie przez nie jest niestety drogą pod - czasem bardzo stromą - górę. Faktem jest jednak, że to te pierwsze znikają z naszej pamięci niemal tuż po odłożeniu na półkę, te drugie zaś zawsze coś po sobie w nas pozostawiają. Gavinowi Extence'owi udała się rzecz niezwykła, otóż udało mu się znaleźć złoty środek i połączyć bardzo poważną i trudną tematykę z zaskakującą łatwą i przyjemną formą. W efekcie "Wszechświat kontra Alex Woods" bardzo przyjemnie się czyta a książka nie tracąc przy tym nic na złożoności podjętego tematu.
Tytułowy Alex Woods jest typowym, trochę skrytym nastolatkiem, którego spośród grona rówieśników wyróżnia jednak kilka szczególnych okoliczności. Otóż nie dość, że wychowywany jest przez nieco ekscentryczną matkę zajmującą się zawodowo ezoteryką - przede wszystkim tarotem - to jeszcze swego czasu stał się najpopularniejszym dzieckiem w kraju po tym jak meteoryt spadł mu na głowę. Dosłownie. Obecnie uwaga wszystkich znów skieruje się na Alexa, a to za sprawą jego niezwykłej przyjaźni z pewnym staruszkiem i niełatwych decyzji jakie przyjdzie mu podjąć w imię tej przyjaźni.
"Wszechświat kontra Alex Woods" to niezwykła książka, nie tylko poprzez swą tematyką, ale także styl w którym została napisana. Połączenie brytyjskiego humoru z pełnym ciepła obrazem relacji jaka może połączyć nawet tak niezwykłą parę jak samotny nastolatek i ekscentryczny starzec. A wszystko to podane bardzo lekko, bez sztucznego dramatyzmu co sprawia, że emocje jakie przeżywa czytelnik stają się tym bardziej autentyczne i naturalne.
Książka może stanowić także sporą frajdę dla wszystkich wielbicieli astronomii, bo kilka fragmentów stanowi nic innego jak mini wykłady właśnie z tej dziedziny, choć podane ze sporym humorem i dozą zdrowego rozsądku tak, że nie odstraszają nawet tych, których owa dziedzina nie interesuję (czyli między innymi i mnie.) Stanowią jednak integralną cześć całości i świetnie komponują się nie tylko z tytułem książki.
Reasumując "Wszechświat kontra Alex Woods" to świetny debiut Gavina Extence'a, który zapowiada pojawienie się bardzo obiecującego pisarza, i mam szczerą nadzieję, że kolejne książki opatrzone tym nazwiskiem pojawią się niedługo w księgarniach, ale... choć mam wiele uznania dla książki, to nie popadałabym jednak w przesadę i porównania jej choćby do "Lotu nad kukułczym gniazdem" czy "Buszującego w zbożu" są jednak nieco lekkomyślnym zabiegiem marketingowym, bo książka Extence'a ma zupełnie innych charakter i styl. Co jednak niczego jej nie umniejsza :)
Moja ocena:
7/10
Nie myślałam, że ta książka jest aż tak interesująca! o_O Z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuń