Piąte dziecko - Doris Lessing
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Rok wydania: 2007
Ilość stron: 141
Doris May Lessing to brytyjska
pisarka, która w 2007 r. została odznaczona za swą twórczość Literacką Nagrodą
Nobla (miała wtedy 88 lat, co jak dotąd czyni ją najstarszą laureatką tej
nagrody). Doceniono zwłaszcza jej powieści psychologiczne z życia kobiet. Ona
sama jest zaś postacią dość barwną, swą młodość spędziła w Iranie i Rodezji, do
Anglii zaś wróciła w 1948 r. Znana jest ze swych sympatii względem marksizmu,
feminizmu oraz krytyki polityki apartheidu a także kilku bardzo śmiałych
twierdzeń na temat poszczególnych polityków :)
Tyle o samej Doris Lessing dla tych,
którzy postaci tej nie kojarzą, jak dotąd ja. Gdy w moje ręce trafiła
niepozorna książeczka „Piąte dziecko” zaintrygowana opisem po prostu zabrałam
się za czytanie bez świadomości, „kim” jest autor. Nie żałuję swojej ignorancji,
ta nieświadomość pozwoliła mi po prostu cieszyć się lekturą, bez przeświadczenia,
że książka powinna mi się podobać. Podobała się :)
Anglia w latach sześćdziesiątych. Harriet
i Dawid poznają się, zakochują i trochę wbrew „modzie” postanawiają założyć
wielką rodzinę. Na świat przychodzi pierwsze, drugie, trzecie dziecko, na co
bliższa i dalsza rodzina patrzy z coraz większym niedowierzaniem. Małżonkowie
nie myślą za dużo o przyszłości, planach, wykształceniu, pieniądzach , po
prostu cieszą się szczęściem. A życie upływa im od jednego do drugiego święta,
od jednego do drugiego porodu. Ich dom staje się centrum wokół którego toczy
się życie całej rodziny. Wszystko zmienia się, gdy Harriet orientuje się, że
jest w kolejnej, piątej już i tym razem nie planowanej ciąży. Od pierwszych
dni, wie i czuje, że coś jest nie tak jak być powinno. Coś jest nie tak z ciążą,
coś jest nie tak z dzieckiem.
Na świat przychodzi Ben. Fizycznie zdrowe,
tyle, że bardzo silne dziecko. I choć wszyscy wiedzą, że nie jest taki jak inne dzieci, to nikt nie
potrafi powiedzieć na czym ten problem polega. Za szybko rośnie, jest za silny i już jako
niemowlę wywołuje u ludzi przerażenie. Dawid i Harriet stają przed problemami
na które nie ma dobrego rozwiązania. Obecność Bena niszczy ich życie, rodzinę, ich wzajemną więź.
Doris Lessing udało się mimo
oszczędnych form i pewnego wyczuwalnego dystansu zbudować utrzymaną w klimacie
grozy opowieść, która przeraża i fascynuje zarazem. Rozumiemy Harriet,
rozumiemy Dawida, rozumiemy dalszą i bliższą rodzinę, dostrzegamy problem a tak
samo jak bohaterowie nie znamy rozwiązania. O książce nie sposób jest
zapomnieć. Mi myśl o Benie i jego rodzinie będzie towarzyszyła jeszcze długo, a
przynajmniej dopóki nie poznam dalszych jego losów w kontynuacji „Podróż Bena”.
Moja ocena:
Nie wiem dlaczego, ale okładka tak do końca nic w sobie nie ma a bardzo mnie intryguje + plus twoja opinia i jestem na tak.
OdpowiedzUsuńNie moja tematyka, więc sobie podaruję. ;)
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com